Tato,ach tato
mamo, ach mamo
czasami wydaje mi sie,
wydaje
wydaje
ze sa to jedyni moji
przyjaciele...
Oddałabym im wszystko...
Spokojnie wśród świateł.
Noc a moze to wieczór
dopiero styczniowy.
13 piątek
piątek 13
Uśmiecham się?
gdyby nie to, ze umieram
z głodu to moze i
byłoby wiele okazji do
usmiechu.
Wspominam, czasami
mam ochote wrócic na
sekunde do przeszłości.
Pytanie! PO CO!?
skoro tu jest mi o niebo
lepiej, BA! o 2 albo i o
3 nieba.
A jednak cos mnie ciągnie
jak ciezki kamiem przywiązany
do szyji samobójcy.
Serca nieda się oszukać, a moze
to nie serce? moze jakas
cholerna podswiadomość?
do czego dąze?
zrobic sobie krzywde?
Sny, ktore kiedy zapominam
Przypominają.
I myśli wracają i ten wstyd,
który wbija nóz w plecy.
Moje "JA" to jakies
nieporozumienie.
"Cóz"-jak to mam w zwyczaju
mówić.
Pamiętam z dziecinstwa
kilka tych takich rzeczy,
o ktorych napewno nie zapomne.
Ukryte gdzies głęboko w sercu..
Tyle lat TYLE. Nikomu ani słowa
a chciałabym się tego pozbyć!
wypłakać, wykrzyczeć.
Kurwa!kurwa! kurwa!
i kolejna fala wstydu!
Jestem zwyczajna! najzwyczajniejsza
nuda, szara, bura!
Moje szalenstwo niezaspokojone!
a chciałoby się.
Wystarczy minuta, dwie.
Bo przeciez dobrze mnie znasz...
Ochota przechodzi mi tak samo
szybko jak i odchodzi.
Wrócić do wiosy, lata, wakacji!
kręcić film! robic zdjecia, by
pozniej moc opowiadac dzieciom jak
było wspaniale. Jak krzyczałam
jak kłamałam, płakałam, śmiałam się.
Kocham Cię Diano! kocham...
znam Cię na wylot, jesteś moją najlepszą,
przyjaciółką. Rozumiesz mnie przeciez
w 100%. Ciało zostawmy, bo chyba
tylko Ty akceptujesz je i nie
wstydze Ci się go pokazywać.
Ty wiesz jak to jest umierać z
głodu i kochac sie z kobietami.
A wiesz, ze niedługo ...szansa
bo dzisiaj czułaś się taka
doceniona! bo kilka komplementów
potrafi uszukać człowieka!
BY pozniej móc spijac z niego
i wykorzystywac ciało!
Niech się coś stanie ciekawego
i miłego! prawdziwie miłego.
Czuje się kimś.
Dziś.