Archiwum luty 2006, strona 3


lut 03 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

i juz tylko jutro.
Moglabym powiedziec
"czekalam"
ale mamo!, tak mi
z Tobą dobrze.
Gdybym mogla,
gdybym.
Pewna Pani,
Pani Basia-Kasia.
Bo one sa dwie,
ale jedna to jedna.
Jej maz ryje na
nagrob(p)kach
napisy.
Ona pracuje tu.
I chodzi do
Laurensa.
Ma fryzure jak dino.
Dinozaur.
Pani ta Pani ma
corke, OKROPNA.
Wlosy jakies czarne.
jakie.
Glowa zdeformowana
jakby ja na sile wypychali
z pochwy jej matki, Pani
Basi-Kasi.
Urodzil jej sie syn.
I Pani inna juz.
Kasia2 tez ma NOWE dziecko.
Co daje mi wiele do zrozumienia.
Nigdy nie bede pracowala
jako ekspedientka(mam nadzieje)
nigdy nie pojde do Laurensa!
Bo mowic" jo " to ja dziekuje.
A tak na marginesie marginesowym.
To cos we mnie peklo.
Pru.
szyj to prosze szyj.

d2ieciak : :
lut 02 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

Wolalabym-byc
Hermia Grendzer
albo chociaz Dzini.
niz.
pamietnikowa narkomanka
z butelka taniego winka
i pochwa rozwarta i gotowa.
Zaskoczenie, co?
bo mnie ciagnie do ciepla.
Mam dosc gluchego krzyku,
niepewnosci.
Potrzebne mi bezpieczenstwo.
Bo ja wcale taka niejestem.
Osuwam sie na podloge
jak male dziecko, chce mi sie
plakac.
Duzymi slonymi lzami.
Chce jak dawniej budzic sie
w pizamce i czekac az z usmiechem
pojde do przedszkola za rogiem.
Chce wtulic sie w ciply sweter
na kolanach.
Boje sie ciemnosci i duchow.
Boje sie jutra.
Zlap mnie za reke i poprostu badz.
Nie oczekuj, nie caluj.
Ocieraj lzy i pozwol mi
wolna byc.
Ja poprostu niemoge.
Seks z kimkolwiek napawa mnie
obrzydzeniem a sliski jak waz
jezyk powoduje odruch wymiotny.
Jestem jeszcze
dzieckiem.

d2ieciak : :