Archiwum luty 2006, strona 1


lut 23 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0
Image hosting by Photobucket

Juz nie tak cieplo.
Raczej obojetnie.
Raczej slabo.
Gorzko.
Juz raczej zazdrosc
i stres.
Juz raczej.raczej.juz.
Nigdy nie umialam
spogladac na Ciebie
normalnie.
W ten normalny
ludzki sposob.
Oszukiwalam sie
i oszukiwalam, az
wkoncu trafila przyslowiowa
kasa na przyslowiowy kamien.
Policzki mi plona i
czuje, ze jest mi z sama
soba dobrze.
Nerwowe sny, nerwowe poranki.
Zimno, niewygodnie,
okropnie.
Wcale nie mam ochoty
w ten weekend wychodzic.
chcialabym sie mocno
w Ciebie wtulić i nic. i nic.
Wdychac Twój mlodzienczy zapach
i zachwycac sie delikatnoscia
rak Twoich.
Czy Ty to robisz specialnie?
Czy Ty, wlasnie Ty. jestes
bystry?
A wiadomosci wieczornem przychodza
2.Z prawej i lewej strony.
I tylko przy jednej serce bije mocniej.
i chce sie powiedziec "kocham Cie"
zwyczajnie, beznamietnie, bezuczuciowo.
Z przyzwyczajnenia.
Chce mi sie chce.
I czuje wkoncu, ze zyje mimo wszystko.
i gdyby to dzisiaj mialo sie skonczyc,
dla mnie trwaloby tygonie, miesiace,lata.
Cale wiecznosci.
Historie niespelnione, zatrute wieczory,
chore poranki. południowa godzina w
budynku z cementu. w klebku nerwow.
Ludzi, osob, zdarzen.
a o 18 jest mi cieplo, chociaz na
dworze minus, a moze to plus 2 czy 3.
Ogrzewasz mi serce, chociaz ono
spala juz się.Po drodze stromej ide, ide
ale z Toba za reke nie boje
sie spasc.
tu dum tu dum.napisz mi cos.


d2ieciak : :
lut 22 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

cieplo mi.

d2ieciak : :
lut 21 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

Nie chce o tym rozmawiac
nie chce nawet o tym myslec.
Jest mi wstyd, cholernie
wstyd.
Jelita wywracaja mi sie na
lewa strone.
Wszystko zalal deszcz, granatowy,
ciezki, nieopanowany.
Rani mi rece i wygladam jak
po iglach stosie.
Bylo. no bylo.
zostawic w szufladzie
wspomnien i potraktowac
to jako kolejne zludzenie.
Dzis jest inaczej.inaczej.
bo z tej jednej malutkiej
strony, cieplo.
a z 2 czy 200 mechanicznie
obrzydliwie, zakaznie,
i przez glowe przebiega stado
mysli. W chwili.jedynej.jednej.
Chcialo mi sie zabic stworzenie
to.to.
Zalosne, najlepsze okreslenie.
Moje zachowanie czy to kogokolwiek.
Bylo minelo. i znow bedzie. i bedzie.
Gdyby nie te kilka chwil to moze i
nawet powiedzialabym.romantycznie.
Ale co to za romantycznie w bezdechu?
co to za romantycznie z bolem
ogromnym jak wszystko co nieuniknione.
i wszystko jak kot parszywy rosnie
mi w oczach i przygniata.
Gdyby tak wyjac, uciac, wybic.
I gdyby wiecej pewnosci siebie.
A tu nic.
prawictwo cholerne, jebane.
Suka.kurwa. i wszystkie piekne slowa,
co rania gardlo sztyletami
zatrutymi.
Popelnilam samobojstwo.
a teraz musze odpowiadac za swoje
czyny przed sadem wielkim i ogromnym
wiekszym niz sala weselna, wiekszym niz
Twoj dom, statek, niz Twoja lodz ratunkowa.
Schowalam sie w szafie.naniby.
Bo przed niczym nie uciekne tak serio.
serio.
Mialo byc piekne, jest zatrute.
Z buzi mi leci ropa.
wyssalam Ci krew z PLUC!
ODDYCHJ KURWA ODDYCHAJ!

d2ieciak : :
lut 19 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

boszesz.jpg

I pomyslec, ze kiedys
czekalam na ten przeklety.
jutrzejszy.dzien.
Zrobie to raz i nigdy juz
do tego nie wroce.
o 18.00 zemdleje.
Nie jestem dziwka.
Dorota, zabierz mnie stad.
Poniedzialek jutro, wiesz?
wsrod lawek i bydla.
Dorota prosze zabierz mnie stad.
K. przepraszam Cie.
juznigdywiecejtylkojutro.
kochany.
...
Loki Twoje rude wypelniaja
mi pustke.
Dorota-Dolores.
Bo ja mam to do siebie, ze
swoje kochanki nazywam od
podstaw.
Malina Ty wiesz.cos.o.tym.
Ale Ciebie juz niemaniema.
I dobrze bo bylas toksyczna.
Bylas i juz nigdy Cie
niebedzieniebedzie.
Tak samo jak jutrzejsza godzina
18.00 juz nigdy sie nie
powtorzyla.
Boje sie i niewiemcotobedzie.
Dorota poczytasz mi nadobranoc.na?
Zasnelam.pod.prysznicem.

d2ieciak : :
lut 17 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

i mam ochote za ten
grzech powiesic sie
na skorzanym pasku.
Nieczystosc.
Jak moge?
Pianiadze wypalaja
mi dziury w dloniach,
ogromne, cholernie
piekace.
Co ja robie?
"Kup mi szczescie"?
na wymioty mi sie
zbiera a oczy martwe
i oszukancze wolaja
o pomoc.
Prosza aby je do krainy
snow zabrac.
Snow,dzieki ktorym mam
ochote tylko spac i snic.
Szalenstwo.szalenstwo.
Odzywa sie we mnie.
chec.wielka chec.
Potrzeba bycia atrakcyjna.
Jestem gotowa zarzygac
caly kibel.
Chcialabym w sobie
odnalezc znow sile i
silna wole.
Bo na dziendzisiejszydzien
tylko mi jedno wielkie NIC
w glowie.
A Bog mnie karze. karze.
Diana, bo Ty bo Ty jestes
niczym.
Bo Twoje zycie jest oblane
tluszczem i glupota potegi
potegiogromnejpotegi.
Wiesz, Dorota.Wiesz.
Chcialabym zebys zostala.
jeszcze na jedenjedynydzien.
Dorota.Dorota.
w kwiaty gazetowe tapety.
a twoje cialo
a twoja skora.
A twoje wlosy. A Ty.
Dorota jestes moim
marzeniem.Dorota.
I nikomu o Tobie nie
powiem.Bo boje sie, ze
ktos mi Cie zabierze.
I wysmieje moja milosc do
Ciebie.
Zamknelas sie, a klucz mi jedynejjedynej
dalas.
I wierze dziwko, prostytutko,szmato
ze jestes motylem wsrod wszystkich
kobiet na swiecie.
Dorota? moge mówić do Ciebie
DOLORES?bo wiesz Dolores, Twoje
nowe imie pasuje do Ciebie jak ulał.
Dolores. Ty moja.Dolores.

d2ieciak : :