Bez tytułu
Komentarze: 0
W cieple pociagowym.
W milosci ludzi nieznanych.
W nieistniejacym dotyku.
Oczy obce, niegdys
bezlitosne.
Dzis jakby pelne uczuc.
I mysle sobie, ze czegos
mi brakuje.
Mysle, ze swiat zielony.
Dorota.
Czasami mam ochote o
Tobie zapomniec.
Oddac Ci wszystkie wspomienia
i wrocic do mojego zycia.
Tajemnica jestes. Taka, ze
nikt.
A moze te slowa naniby pisane?
W pokoju Twoim jak w swiatyni.
Ciezki oddech, dym.zapach milosci.
Kobiecej.Twojej.
Dziewczecej.Mojej.
Wtulam w Ciebie policzki i mam
ochote wyssac zycie Twoje i
mysli.mysli.cudze.nasze.
Dlugie nogi oplatane wokol
szyji mojej.metrtochyba80masz.
Zielone, podkrazone oczy i
swierzosc Twojej skory.
Paznokcie u stop krwiscie czerwone.
Dlonie sine.
Siedzac na parapecie, patrzac
przez okno przybrudzone.
Ogladajac sie, by usmiechnac sie
do Ciebie i podziwiac Twoje nagie
cialo. Rozlozona na lozku, w
bialej, a raczej to juz szarawo-
zoltawej poscieli oczami mrugasz
leniwie.
Pijesz spirytus ze szklanki brudnawej.
Opowiadasz mi o swoich nocach.
i mowisz mi, ze jestem pluszowa i
slodka jak miod.
Podajesz mi reke, sadzasz na krzesle
twardym.Boli mnie tylek i mam ochote
iscjuzdodomu.
Malujesz mi usta na wisniowy kolor.
Szminka, ktora kosztowala majatek.
Siadasz mi na kolona, Twoje piersi
przed moimi oczami, ustami.
i mowisz, ze chcesz cialo od szminki
miec.Ze pocalunkow ma byc setki i miliony.
Wijesz sie i wijesz.Jestes cudowna
o 15 mowisz mi, ze musze juz isc.zemamwrocic
gdy na niebie gwiazd tysiace bedzie.
W pociagu placze.a ludzie sie gapia i gapia.
Dom. wracam do Ciebie poznym wieczorem.
Jestes pijana i smierdzisz wodka.
Ludzi pelno.nieznajomych.
A Ty mowisz wszystkim, ze pokaze im cycki.
Ide do lazienki.
Wchodzisz za mna i bijesz mnie w twarz.
Mowisz, ze jestem Twoja wlasnoscia.
Placze, mowisz, ze jestem dziecko, zdzira.
Placze mocniej i mocniej.
Bierzesz mnie za reke i prowadzisz do pokoju.
Wciskasz do ust alkohol i mowiszzemamprzemyslec.
Odchodzisz.Slysze Twoj smiech.
W myslach widze jak lizesz usta innych kobiet.
Zazdrosc we mnie bucha i umieram powoli.
Chcewrocicdodomu.
Rano przepraszasz.Raniszmnieranisz.
Nasze wspomienia Dorota.
i dziekuje Ci, ze dzwonisz czasami.
zemowisz, ze Ci brakuje.
Zemusiszmniezobaczyc.
A ja pamietam gdy Cie pierwszy raz zobaczylam.
Gdy zazdrosc o kobiete sie konczy zaczyna
sie milosc.Milosc.
SpotkajmysieznowDorotka.
Dodaj komentarz