Bez tytułu
Komentarze: 1
i juz tylko jutro.
Moglabym powiedziec
"czekalam"
ale mamo!, tak mi
z Tobą dobrze.
Gdybym mogla,
gdybym.
Pewna Pani,
Pani Basia-Kasia.
Bo one sa dwie,
ale jedna to jedna.
Jej maz ryje na
nagrob(p)kach
napisy.
Ona pracuje tu.
I chodzi do
Laurensa.
Ma fryzure jak dino.
Dinozaur.
Pani ta Pani ma
corke, OKROPNA.
Wlosy jakies czarne.
jakie.
Glowa zdeformowana
jakby ja na sile wypychali
z pochwy jej matki, Pani
Basi-Kasi.
Urodzil jej sie syn.
I Pani inna juz.
Kasia2 tez ma NOWE dziecko.
Co daje mi wiele do zrozumienia.
Nigdy nie bede pracowala
jako ekspedientka(mam nadzieje)
nigdy nie pojde do Laurensa!
Bo mowic" jo " to ja dziekuje.
A tak na marginesie marginesowym.
To cos we mnie peklo.
Pru.
szyj to prosze szyj.
Dodaj komentarz