mar 07 2005

W TOBIE NADZIEJA...


Komentarze: 23
Wszystko jest takie jakie byc powinno.
Zyje sobie cicho i spokojnie.
Zadnych wiekszych konfliktow, problemow.
Niczego mi nie brakuje.
No moze tylko beztroskich chwil, ciepla
wakacji.
Bedzie jak Bog chce...

d2ieciak : :
=___=
22 marca 2005, 23:26
\"Pannienka broni się starszymi kolegami\"... A co, porty się trzęsą? Zadajemy się z młodszymi? Ze słabszymi? Bo prosto, bo łatwo, bo... jakże dumnie. Co ma piernik do wiatraka? Zacznij się bronić, dzieciuchu. I tak tego nie czytam? Bo zaboli, bo się dowiedzą, domyślą, że dzisiaj - pięć minut około temu - pasem po plecach oberwałem? Że mój ból zossstanie przeniesiony na kogoś innego, że mój ból pochłonie kogoś innego, a mnie jakże ukoi. Jesteś prosty, do granic. Nie potrafisz pojąć, że taka, wg Ciebie, osoba może być kochana? A MOŻE TO TOBIE MIŁOŚCI BRAK? Czy to zazdrość? Utracona miłość? Żałosne. To jest dopiero żałosne.
SHODAN
22 marca 2005, 23:18
Chciałem już pisać \'drogi\', ale zatrzymałem się wpół słowa. A więc - tamponie: drobna prośba - zabieraj zabawki i zmykaj do innej piaskownicy. Twoja czelność mnie powala, muszę przyznać. Ale dość tej jałowej gadaniny. Mówię Ci grzecznie i uprzejmie: WON.
ja...
22 marca 2005, 22:18
Nie dość, ze...To jeszcze czytać nie umie.
22 marca 2005, 22:06
zingnorować......
SHODAN bis (prosto z nienacka)
21 marca 2005, 14:32
ERRATA: kajam się, zrobiłem dużo błędów w swoim poście ^_^\'\'\'. Po pierwsze - nie \'własnegoi\', a \'własnego\'. Po drugie - \"poparte dowodami ZARZUTY\' (zabrakło słowa). A skoro już tu ponownie wylądowałem, to dodam jeszcze słów kilka. A mianowicie: zapraszam do siebie, do gabinetu. Zajmuję się takimi przypadkami dość często, więc mam nadzieję Ci pomóc. I z góry odżegnuję się od wszelkich wyzwisk czy oczernień. Diana jest dziewczyną mojego przyjaciela. Znam go dość dobrze (a przynajmniej tak mi się zdaje), i wiem, że byle kogo by sobie nie dobrał na towarzyszkę życia. Ale załóżmy sytuację hipotetyczną, iż jest tak, jak mówisz -> co z tego wynika? Po pierwsze: ludzie się zmieniają. Często na lepsze. Po drugie - czy istnieje taki grzech, który nie może być wybaczony? Pamiętaj: wybaczanie to czysto ludzka umiejętność, ale najpierw trzeba być człowiekiem. Gdyby cokolwiek z powyższych zaszło, jestem pewny że mój przyjaciel wybaczyłby Dianie. Uważam,
SHODAN
21 marca 2005, 14:26
Tak sobie myślę... Takie reakcje, drogi tamponie, są oznaką raczej strachu, wyładowania emocji gdzieś, gdzie Cię nie złapią. Wiesz - to już jest stare, oj stare - kiedyś robiło się to ciekawiej, inaczej. Kiedyś pisało się listy, i podpisywało \'Życzliwy\', albo coś na kształt. Bardzo nie podoba mi się, że nie umiesz podjąć wyzwania i nie staniesz z Dianą twarzą w twarz. To kolejna oznaka strachu. Mam dziwne wrażenie, że za tym nickiem (śmiesznym zresztą) kryje się inteligentny dzieciak z kompleksami. Dlaczego dzieciak - widać na pierwszy rzut oka, góra drugi. O kompleksach rozwodzić się nie będę, a inteligencja też widoczna. Nie myśl sobie, że schlebiam. Nie, nie, mój drogi - nie ma lekko. Chciałbym, abyś przestał wyżywać się na innych. Jeśli Ci źle, załóż własnegoi bloga i tam krzycz na wszystko, co tylko przewinie się przed mównicą. Malktontenci... Swoją drogą \'zalatuje\' mi dziewczyną, i to zazdrosną na dodatek... czy mam rację? Tak, czy siak -
=___=
21 marca 2005, 09:53
Tamponie, oh, tamponie... Pierdolisz \"oh, jaka ty słaba\"... Pomyśl najpierw o sobie. Czy ty, o Wielki Tamponie, jesteś tylko na tyle _silny_ żeby walczyć - jak mówisz - ze słabymi? Popróbuj z kimś większym, wyższym - kurwa, odezwij się. Już my rozłożymy ten Twój żywocik na rozkosznie malutkie szczególiki. Rozpatrzymy kto, kiedy i czemu jest mały. Ciemnota? Ciemnotą jest patrzenie na ogródek sąsiada, mając przed domem największy burdel w dzielnicy.
Ale tak, udało Ci się doprowadzić Dianę do rozpaczy, jesteś Wielki, pobiłeś słabą. Daje Ci to powód do dumy? Lepiej byś jej pomógł, a nie gadał, o jaki ty większy i silniejszy. To tylko świadczy o Twojej małostkowości. A może to mama Cię nie kocha, może to tata Cię bije. może brat nie pozwala siedzieć na kompie? Wchodzisz na blog, czytasz, pokazujesz, że tu, gdzie nikt nie wie kim jesteś, możesz być choć chwilkę silny. Ale ta chwila, chwiluńka się skończyła. Witam.
ja...
18 marca 2005, 20:57
Słaba? tak jestem słaba! cholernie słaba!Gnoju! Boze jak mozna być takim kimś jak TY!Czy TY nie rozumiesz, za ja jestem szczesliwa! Czy Ty nie rozumiesz, ze ja nikogo nie ranie!Co ja Tobie zrobiłam!NO CO DO CHOLERY! zebys mi mówił taki rzeczy! Kim ja dla Ciebie jestem, zebys mi dyktował i wmawiał jaka to ja nie jestem i jaka powinnam być!POWIEDZIAŁEŚ JUZ WSZYSTKO! JESTEM idiotką suką, głupią debilką.Zero inteligencji, gustu.JESTEM ZEREM! MASZ I SIE CIESZ!!i wkoncu skoncz
ja...
18 marca 2005, 17:57
Za to Ty jesteś inteligentny, mówiąc duzo nie znając kogoś.Co Ty mozesz o mnie wiedzieć.Połowy rzeczy, które ja musiałam przezyć nie mieszczą Ci się w głowie.A Ty śmiesz mi mówić jaka to ja niedojzała.Pogadaj ze mną na gg.Bo od następnej notki nie masz co liczyć na komentarze TU!
ja...
16 marca 2005, 17:35
Wszystkie Twoje komentarze będe usuwała.Mam Ciebie dość, a jak Ci tego będzie mało to na moim blogu będzie hasło.Specialnie dla takiego kretyna jak Ty.Jak się nie da kulturalnie, to spróbujemy inną drogą.Bozzzeee co za fiut
15 marca 2005, 23:18
ŁoŁ.. co za poezja :d.. fajne fajne :*
Boze co to za powalony tampon >? Ciekawe kto to.... ej co to ma wogóle być ? która inteligentna osoba nazwał by sie tamponem ?? eh.. masakra :/
ja..
15 marca 2005, 20:30
Oj wez sie odwal.Co ja Ci przeszkadzam, nie dotykam Cię a więc spadaj.Jakiś Ty płytki bozeeee.Widać, ze dzieciuch...
ja...
14 marca 2005, 12:36
Niech i będzie chujowe, ja jestem szczęśliwa.
13 marca 2005, 22:07
A wakacje juz niedlugo :)
13 marca 2005, 18:55
wakacje coraz bliżej.....;]

Dodaj komentarz