DOROSLAM DO TEJ NOTKI...DZIS...

Cisza...
Lubie ten stan...kiedy wszystko jest takie Lekkie
piekne...nieuchwytne...nawet te moje Lzy..
a ja pragne jedengo...TYLko spokoju...
gdzies w sodku mnie...zeby ocean ktory tam mieszka..
ucichL...ZaMiLkL..i DAL mi...ZrozumieC Swiat...
BraC go takim jakim Jest...
Dopiero dzis ... wiem ...ze JeSLi TYLko chce
moge DaLej ZyC.. Pomimo..Tego...CO PrzeSzLam..
Pomimo szarosci...bOLu LeZ...pragnienia smierci..
...
Sciskam w dLoniach wLaSne Zycie..
MogLabym...je Zacisnac..
SKoNCzyC..to Co ZaCzoL BoG... ByC WresZcie NiCoScia
JeDNaK CoS KaZe Mi SPoGLoDaC CoDzieNnie W SLoNce..
usmiechac Sie i PRzypominac,ze ZnioSe WSzystko...
...
Pamietam wszystko,jednak dzisiaj nie pLaCze..
ciesze sie,ze mogLam to przezyc..
Dzieki TEMu StaLam sie LePSzyM CzLowiekiem..
GdzieS w GLowie W SERCu...Zycie WybiLo mi wieLka
dziure..KtoRa TyLko NaDzieja,SiLA i WALka moze spowrotem
ZaLatac..
...
CzAsami...Kiedy PRzypomiNaM Sobie TaMten..TAk
BLiski Swiat..PoCieSzAM SaMa Siebie...
Bo Wiem...Ze TaK MusiaLo ByC..
....
...ALBO COS JEST,ALBO CZEGOS NIE MA...