sie 03 2004

CODZIENNOSC...(CzyLi:Codzien od nowa)


Komentarze: 2

"ZGODa i z tym...
ze mogLo mnie nie byC..
sKoRo jednak jestem
SaMa sobie nie daLam imienia
zaVsze do kogos przychodzi sie w gosci..
CzyJeS okryLo mnie bLoGoSLaWieNStwo..
(a idac daLej w tym samym kierunku)
zdumiona zapytam...
nie chce odpowiedzi..
jestem..a przeciez i mnie mogLo nie byc"
...
-czemu tak czesto do mnie pukasz?
-a co nie Lubisz tego?
-Lubie nawet bardzo,aLe jakos nie Lubie Ciebie...
...
Czemu Lubimy..pewne rzeczy..
nie chcemy sie..do nich...przyznawac..
chocby nas mieLi powiesic..aLbo..
przejechac..
czemu..codziennie budzimy..sie
z usmiechem..na twarzy
nadzieja na..dzien
a jednak udaJEmy..
smutnych..w ciezkim..stanie..
duchowym...
czemu psy 'kochaja' sie na trawniku..
a nie w zaciszu...domowego LozKa..
Czemu dzieci w piaskownicy..
wpychaja sobie nawzajem piach do
buzi..zamiast...robic..babki..i
usmiechac...sie..do wszystkich
JEsteSmy zakLamani..WSZYSCY..
Ty i ja sie do tego przyczyniamy
coDzieNNie

d2ieciak : :
04 sierpnia 2004, 00:37
tak to już jest... że czasem udajemy że jest źLe, po to żeby ktoś się nami zaiteresował, aLe może być też tak, że osądzamy drugą osobę o to że wŁaśnie użaLa się nad sobą i że udaje smutną, nie wiedząc jak jest naprawdę i tym możemy ją bardzo zranić....
Kicia
03 sierpnia 2004, 18:49
Wzruszająca notka chyba zaczne tu wpadać częściej.Pozdro i zapraszam do siebie:*

Dodaj komentarz